Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
22 stycznia 2013 22:33 | ID: 897483
Własnie oglądnęłam ten wywiad... Ja też się boję tego całego nacinania, czy pękania. I też nie wiem, co gorsze. Podobno lepiej pęknąć, bo wtedy rana lepiej się goi? Sama nie wiem. U mnie w szpitalu podobno notorycznie nacinają pierworódki Boję się tego strasznie, chociaż słyszałam, że samo nacinanie nie boli, gorzej z szyciem...
22 stycznia 2013 22:39 | ID: 897486
Własnie oglądnęłam ten wywiad... Ja też się boję tego całego nacinania, czy pękania. I też nie wiem, co gorsze. Podobno lepiej pęknąć, bo wtedy rana lepiej się goi? Sama nie wiem. U mnie w szpitalu podobno notorycznie nacinają pierworódki Boję się tego strasznie, chociaż słyszałam, że samo nacinanie nie boli, gorzej z szyciem...
Mam dwie ciąże i dwa porody za sobą. I powqiem Wam, e lepiej jak natn. rana nie jest "poszarpana" i zdecydowanie lepiej sie goi:) Nie bójcie sie tego nacięcia, bo nawet go nie auwazycie dziewczyny. To WCALE nie boli bo następuje w trakcie najbardziej napiętej chwili... Niew każdym szpitalu nacinają krocze, ale to zawsze lepiej niz ma pęknąć samo, bo nie wiadomo, jak daleko to pęknięcie "pójdzie".
Dodam, że szwy są rozpuszczalne i naprawdę nie ma czego sie bac) To całe pękanie i nacinanie to pikuś:)) Naprawdę;)
22 stycznia 2013 22:41 | ID: 897487
I powiem Wam, że pierwszy syn miał 3930 i 56 cm... Poród siłami natury:) Doszłam dro normy w tydzień:) Drugi syn 3970 i 62 cm. Też silami natury:) I też było ok, sdzybciej niż wyrwanie zęba,m któego się boję jak jasny gwint:)))
22 stycznia 2013 22:43 | ID: 897489
Sonia dzięki za pocieszenie :)
22 stycznia 2013 22:44 | ID: 897491
ogolnie jest tak ze nie powinni nacinac bez zgody rodzacej ale w naszych szpitalach sa starsze polozne(ktore sie tego nauczyly w szkole i na praktykach ) i robia to z przyyzwyczajenia
ja osobiscie sie z calego porodu boje naciecia bo slyszalam ze ciezko sie goi boli a do tego polozna potrafi zaszyc jakis tampon juz slyszalam to od kilku osob ze mialy zaszyty tampon i przez to jest bol niesamowity ii nie mozna siadac chodzic itp
a slyszalyscie o masazu krocza ?robi sie go od 30 tyg i w ten sposob mozna uniknac naciecia o ile wczesniej polozna tego nie zrobi bo latwiej zszyc niz zaczekac
22 stycznia 2013 22:50 | ID: 897493
napewno to zalezy od poloznej . szpitala i osoby ktora rodzi moje znajome wszystkie narzekaly po nacieciu
22 stycznia 2013 22:50 | ID: 897495
O masażu słyszałam, może warto się tym zainteresować? Ja to sobie zawsze wieczorem przed zaśnięciem cwiczę poprzez zaciskanie mięśnie Kegla, to też ponoc pomaga uelastycznić krocze.
22 stycznia 2013 23:03 | ID: 897501
Ja o masażu też słyszałam. Może faktycznie coś to daje ?
W całym tym oczekiwaniu na poród najgorsza jest ta niepewność, jak to u nas będzie. Tyle się słyszy o strasznych, ciężkich porodach, ale też o szybkich i sprawnych. Ja się często zastanawiam jak to ze mną będzie. Napewno jakoś to przeżyję, ale ta niewiedza jest straszna. I o dzidziusia się boje, żeby mu się nic złego podczas wychodzenia nie stało.
23 stycznia 2013 07:57 | ID: 897548
Czytalam o masazu jakis czas temu i o przyspieszaniu porodu naturalnymi sposobami w razie potrzeby bo wywolywanie oxy jest niekozystne a niestety u nas w Polsce to standard.jest super forum na gazeta.pl.jest dzial " dobry porod"( wygooglujcie) i tam odpowiada na pytania polozna.bardzo fachowo i szczegolowo.polecam.jestem tam i duzo fajnych i madrych rzeczy sie dowiedzialam.po prawej macie poddzialy: szpital, ciaza i porod, w oczekiwaniu. Jestem tez na forum kwietniowym gdzie dziewczyny maja mnostwo pytan i jest bardzo aktywne.niezla lekturka:)
A czy ktoras z Was ma planowana cesarke? Aha Ty chyba masz przodujace lozysko a to jest wskazanie, przynajmniej u mnie
23 stycznia 2013 09:24 | ID: 897616
Pola nie nie ja mam lozysko na scianie przedniej, nie przodujace to dwie inne rzeczy, moje nie przeszkadza w tym zeby rodzic naturalnie :)
Ja mam smaki na slodycze od poczatku i wode moge picc i picc :) Wedlug mnie lepiej miec naciete krocze niz popekac nie wiadomo gdzie i jak gleboko sie peknie.. Najlepiej jakby nie nacieli i zeby sie nie peklo, ale raczej ciezko przewidziec czy sie nie peknie;/
23 stycznia 2013 09:54 | ID: 897642
Aa to spoko:)
23 stycznia 2013 10:45 | ID: 897651
Wrocilam od lekarza, wszystko ok! Leon wazy juz 1,420 kg:) wod plodowych mam ok i pytalam czy picie ma wplyw na ich ilosc. Nie ma.
23 stycznia 2013 10:47 | ID: 897653
Dziewczyny a bedziece miec jakiegos "pomocnika" po powrocie ze szpitala?? Bede mama pierwszy raz i rozmawialam z moja mama, ze fajnie jakby chociaz na poczatku mi pomogla bo nigdy jako tako kontaktu z noworodkiem nie mialam.. z drugiej strony boje sie, ze zaraz znajdzie sie pełno doradczyn i ze z kazdej strony bede slyszec "To powinnas robic tak", "ja to robilam inaczej" itp ;/
23 stycznia 2013 10:49 | ID: 897655
Pola no to super :) juz niezla kluska z niego :D oby rosl tak dalej :) ciekawe ile moja piekna wazy hehe w poniedzialek sie dowiem nie moge sie doczekac :D
23 stycznia 2013 11:01 | ID: 897662
Ja bede miala pomocnika :) Przez 8 dni na 4h bedzie przychodzic specjalna opiekunka/polozna/nauczycielka :D i moja mama wziela tydzien urlopu po porodzie. ale wole zeby tylko patrzyly i mowily co mam robic.. bo jak zostane sama po tym tyg to nikt mi nie pomoze ;p
a co do smaków. cala ciaze jem slodyczne. glownie czekolada i wiecej czekolady. ale to cale zycie tak jadlam. na poczatku jadlam tyle lodów az mi jezor nie zamarzl. ;p i jablka. nigdy ich nie lubilam a teraz jak tylko zobacze to mam slinotok.
23 stycznia 2013 11:17 | ID: 897675
pola to duzy twoj synek. Moja mala w 29 tygodniu miala 1204g.
Ja tez tylko bym slodycze wcinala szczegolnie jak sie do piekarni wybiore to musze jakiegos paczka albo eklerka kupic. duzo tez jem pomaranczy i mandarynek albo sok wyciskany
23 stycznia 2013 11:20 | ID: 897677
a to polozna tez bedzie przychodzic, ale jednak ktos bliski i zaufany to co innego nie :) lody tez moge jesc na okraglo, ale na kwasne czy jakies slone w ogole nie mam smakow :P
23 stycznia 2013 11:42 | ID: 897697
Ja miałam nacinane krocze. Nacięcia sie nie czuje wcale bo nacinają podczas skurczu na szycie dają znieczulenie. Ale później jak sie goi to siedzieć nie można i szfy ciągną. Ale lepiej zeby nacieli niż miało by sie samemu popękać.
23 stycznia 2013 11:50 | ID: 897703
Ja miałam nacinane krocze. Nacięcia sie nie czuje wcale bo nacinają podczas skurczu na szycie dają znieczulenie. Ale później jak sie goi to siedzieć nie można i szfy ciągną. Ale lepiej zeby nacieli niż miało by sie samemu popękać.
ja również miałam nacinane i powiem Wam, że kompletnie nic nie czułam, szwy w ogóle mnie nie ciągnęły siedziałam bez żadnego dyskomfortu w przeciągu 3 dni rana się zagoiła - tylko u mnie w szpitalu w czasie porodu musiałam(albo nie) wyrazić pisemną zogodę na nacięcie krocza w razie potrzeby - ja się zodziłam i nie żałuję - to był mój pierwszy poród i mlody ważył 3630
23 stycznia 2013 12:54 | ID: 897729
No tez mowie do dr jaki duzy! A on ze w zupelnej normie jak na ten tydz.
U mnie bedzie napewno mama bo bede po cesarce wiec dluzej sie dochodzi.
Ja od dwoch mcy mam ciagle ochote na slodycze a mandarynki i teraz pomarancze to moje uzaleznienie
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.