Zastanawiam się czy są tutaj mamuśki z terminem na lipiec 2011
mój termin to 15.07.2011
Bardzo sie ciesze i denerwuje,bo to moje pierwsze dziecko... trzymajcie kciuki!!!
23 maja 2011 16:47 | ID: 534600
ja tez dołączam do tego zaszczytnego grona 13,07-synus OSKAREK
a co do skurczy łydek to sa okropne:(ale na szczescie coraz blizej rozwiazania ja naszczescie czuje sie dobrze duzo chodze na spacery nawet jak pogoda nie jest za ciekawa bo jak chodze to tak nie boli moj maluszek ma glowe w okolicach moich zeber i probuje ja tam wcisnac kopie jak pilkarz ale biedny nie moze sie przekrecic:)
23 maja 2011 17:10 | ID: 534622
Witam Was serdecznie...:)
Również dołączam do Waszego grona. Mój synek ma pojawić się na świecie 16 lipca. Jednak czuję że zrobi mi niespodziankę wcześniej...przynajmniej mam taką nadzieję:)
a co do opuchlizny to 90% z nasz chyba przechodzi to samo:(...ale takie uroki ciąży:)
23 maja 2011 17:25 | ID: 534647
Skurcze łydek też oczywiście mam, są okropne, strasznie boli :(
Ale dziewczyny nie narzekajmy tak, czeka nas przecież większy ból PORÓD. Ale dla maleństwa zniesiemy wszystko :)
ja dziś zalatwialam sprawy i strasznie się ochodziłam, jak wrócilam i się polożylam to za jakiś czas mialam problem ze wstaniem z łóżka, tak bola mnie nogi a szczególnie uda :(
Na dodatek mój mąż teraz pracuje 200 km od domu i wraca tylko na wekkend a tu poród zbliża się wielkimi krokami...
23 maja 2011 19:00 | ID: 534742
Skurcze łydek też oczywiście mam, są okropne, strasznie boli :(
Ale dziewczyny nie narzekajmy tak, czeka nas przecież większy ból PORÓD. Ale dla maleństwa zniesiemy wszystko :)
ja dziś zalatwialam sprawy i strasznie się ochodziłam, jak wrócilam i się polożylam to za jakiś czas mialam problem ze wstaniem z łóżka, tak bola mnie nogi a szczególnie uda :(
Na dodatek mój mąż teraz pracuje 200 km od domu i wraca tylko na wekkend a tu poród zbliża się wielkimi krokami...
A moje maleństwo właśnie ma czkawkę to już chyba 4 dzisiaj, ja w sumie nie boje się bólu, już nie mogę się doczekać porodu no i dzidziusia, juz wariuje na jego punkcie. Aby tylko miesiąc przeleciał a potem już będzie z górki.
23 maja 2011 19:55 | ID: 534804
Moja córeczka tez ma często czkawkę, czasem bardzo mocno nią w brzuszku wstrząsa. Za tydzien mam wizytę i zapytam czy to jest w normie bo czasem sie denerwuję jak ma taką mocną czkawkę.
Ja też nie boję się bólu, chcę w miare szybko i bez komplikacji urodzić no i żeby mąż zdążyl przyjechać jak zacznę rodzić.
25 maja 2011 11:30 | ID: 537233
Chyba tworzymy najliczniejsze grono :)
Dużo Nas lipcówek :)
25 maja 2011 12:15 | ID: 537308
Oby tylko na porodówkach nie było tak tłoczno w lipcu!;-) Zawsze to jak mniej rodzących, to może lepiej się nami zajmą...? ja niby podpisałam umowę ze szpitalem, o indywidualnej opiece położnej, ale jak nie będzie miejsca na porodówce, to odeślą mnie do innego szpitala i wtedy będę skazana na los szczęścia...
25 maja 2011 18:23 | ID: 537803
Ja taże się obawiam czy nie będzie zapełnienia na porodókach w lipcu !!!
Jeszcze przyjdzie nam rodzić na korytarzu :(
25 maja 2011 21:01 | ID: 538033
mam nadzieję że u nas nie będzie przepelnienia. W szpitaluw którym rodzę jest 6 sal porodowych, w tym 3 do porodów rodzinnych. Ale podobno nigdy nie bylo tak żeby 6 kobiet naraz rodzilo, tak że napewno jakas sala bedzie wolna - mam nadzieje że ta do porodów rodzinnych bo z mężem chcemy rodzic razem.
25 maja 2011 21:03 | ID: 538038
Oby tylko na porodówkach nie było tak tłoczno w lipcu!;-) Zawsze to jak mniej rodzących, to może lepiej się nami zajmą...? ja niby podpisałam umowę ze szpitalem, o indywidualnej opiece położnej, ale jak nie będzie miejsca na porodówce, to odeślą mnie do innego szpitala i wtedy będę skazana na los szczęścia...
szkoda że nas nie ma takich umów tez bym podpisala zawsze to szansa na lepszą opiekę.
26 maja 2011 10:02 | ID: 538518
Oby tylko na porodówkach nie było tak tłoczno w lipcu!;-) Zawsze to jak mniej rodzących, to może lepiej się nami zajmą...? ja niby podpisałam umowę ze szpitalem, o indywidualnej opiece położnej, ale jak nie będzie miejsca na porodówce, to odeślą mnie do innego szpitala i wtedy będę skazana na los szczęścia...
szkoda że nas nie ma takich umów tez bym podpisala zawsze to szansa na lepszą opiekę.
zawsze możesz iść do swojego szpitala i umówić się z którąś z położnych na indywidualną opiekę, myślę, że to wyniesie Cię taniej niż umowa ze szpitalem. Niestety w moim szpitalu nie pozwalają położnym dorabiać w ten sposób tylko dla siebie i stąd te umowy przez szpital, zeby szpitalowi też się parę złotych zostało z takiego interesu...
26 maja 2011 12:55 | ID: 538752
Tak sobie własnie myślę, które z naszych maluszków przyjdzie na świat jako pierwsze lipcowe maleństwo ;) jeszcze miesiąc i się dowiemy :):):)
26 maja 2011 14:51 | ID: 538879
Tak sobie własnie myślę, które z naszych maluszków przyjdzie na świat jako pierwsze lipcowe maleństwo ;) jeszcze miesiąc i się dowiemy :):):)
No ciekawe, w sumie ja już nie mogę się doczekać, kurdę dziś mam jakiś smutny dzień, to chyba te zmiany nastroju w ciąży, płakać mi się chce, ale to tak ze szczęscia. Wy też tak macie? raz śmiejecie się bez powodu a raz smucicie?
26 maja 2011 17:47 | ID: 539001
monaaa też mam zmienne nastroje.. czasami nawet depresyjne, szczególnie gdy jestem sama, dziwne uczucie!
Dziewczyny też jestem ciekawa która z nas będzie ta pierwszą i otworzy sezon na lipcówki
...a tak na marginesie, rzeczywiscie porodów na lipiec zapowiada się dużo hihi położne i lekarze będą mieli latem pełne ręce roboty!
26 maja 2011 19:39 | ID: 539097
Też nieraz tak mam!!!Wybucham płaczem bez większego powodu a mój biedny mąż nie wie wtedy co robić:):):) no cóż mężowie muszą znosić nasze humorki:):):)taki los tatusia!!!!
26 maja 2011 22:14 | ID: 539470
Tak sobie własnie myślę, które z naszych maluszków przyjdzie na świat jako pierwsze lipcowe maleństwo ;) jeszcze miesiąc i się dowiemy :):):)
No ciekawe, w sumie ja już nie mogę się doczekać, kurdę dziś mam jakiś smutny dzień, to chyba te zmiany nastroju w ciąży, płakać mi się chce, ale to tak ze szczęscia. Wy też tak macie? raz śmiejecie się bez powodu a raz smucicie?
też się tak czasem czuję, a jak wtedy coś lub ktoś mnie zdenerwuje to nie mogę się powstrzymać od płaczu...
A co do tego która pierwsza urodzi to coś mi się zdje że do lipca już nie doczekam, a urodze w czerwcu, strasznie mi już ciężko a u mnie w rodzinie to kazde dziecko przed terminem się rodzilo, ja urodzilam się miesiąc wcześniej.
27 maja 2011 10:17 | ID: 540064
Humorki też miewam :) W pierwszym trymestrze je miałam i teraz w trzecim też.
A co do porodu to termin mam na 3 lipca ale też myśle że urodze jeszcze w czerwcu tym bardziej że to dziewczynka a one podobno mogą chcieć wyjść nawet dwa tyg wcześniej. :)
27 maja 2011 11:46 | ID: 540245
Ja znowu słyszałam, że dziewczynki lubią dlużej posiedziec w bruszkach;) jak widac nie ma na to teorii....
27 maja 2011 12:18 | ID: 540317
Skoro dziewczynki lubia rodzic sie po terminie to powinnam sie chyba do mamusiek sierpniowych zapisac hehe mam takie przeczucie,ze jezeli nie urodze na weselu u kuzyna ktore mam 25 czerwca to Oleńka posiedzi sobie do sierpnia...Atak poza tym to brzuszki juz wam przeszkadzaja troszke?Ja to chyba mam bardzo maly bo kogo nie spotkam to 6 miesiac mi daje
27 maja 2011 14:33 | ID: 540571
hello :)
ja też mam mały,chociaż robi się co raz okrąglejszy i wystaje bardziej z dnia na dzień :O
ostatnio miałam badanie polegające na mierzeniu brzucha centymetrem , nie wiem, czy w Polsce się to praktykuje (?) od polowy spojenia łonowego do linii, gdzie zaczynają się żebra , a chyba kończy macica (bo lekarka coś tam wymacała) wyszło nam 31 cm (na leżąco , rzecz jasna). Chyba każdy może to zrobić w domu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.