Witam,
Mam probleem z moim synem, już nie wiem gdzie szukać rad więc piszę tutaj. W trakcie roku z żoną pracujemy w tygodniu i naszym synem zajmuje się bardzo często babcia od rana do godziny 16. Potem syna zabieramy. Problem jest z tym, że syn jest strasznie za babcią bo babcia na wszystko mu pozwala. Może jeść lizaki, słodycze itd, może oglądać cały czas bajki, nie musi sprzątać. A gdy mówimy koniec oglądania to odrazu jęk, ryk, on nie chce jechać do domu, chce zostać z babcią. I w domu to samo zaczyna się robić, wyłączymy bajkę to ryk i on chce do babci. Jak zwróciłem uwagę babci, że jak mówimy zeby nie oglądał tego albo nie jadł tego to od razu obraza i babcia z dziadkiem wawiają sobie że mamy ich za nic itd, że my się nie znamy na wychowaniu. Syn ma 4 latka. Jak się z tym uporać, bo robi się coraz gorzej.