Kochani pewnie przesadnie panikuję, ale taka chyba dola matki.
Jutro Jakub ma zabieg na oczko- sondowanie dróg łzowych
trzymajcie więc za nas kciuki, żeby nie cierpiało zbytnio me dziecię i żeby wszytsko sie powiodło!
26 września 2011 19:41 | ID: 646153
Wpadłam podziękować wszytskim trzymającym kciuki!
Kubuś śpi, bo ten dzień Go wykończył.
A ja też czuję się niestety źle, fatalne uczucie.
A co gorsza- i tu mam przeogromną nadzieję że się mylę, to mam wrażenie że pomimo zabiegu nadal stoi mu w oczku łza, ale zobaczę rano i w ciągu najbliższych 3 dni bo na tyle jeszcze mamy kropelki
26 września 2011 19:43 | ID: 646158
Anetko! Napewno będzie dobrze. Organizm musi przyzwyczaić się do nowego. Trzymajcie się.
26 września 2011 19:47 | ID: 646164
Wpadłam podziękować wszytskim trzymającym kciuki!
Kubuś śpi, bo ten dzień Go wykończył.
A ja też czuję się niestety źle, fatalne uczucie.
A co gorsza- i tu mam przeogromną nadzieję że się mylę, to mam wrażenie że pomimo zabiegu nadal stoi mu w oczku łza, ale zobaczę rano i w ciągu najbliższych 3 dni bo na tyle jeszcze mamy kropelki
U nas też tak było. Ze strachem biegłam rano zobaczyć co z oczkiem i łezka była przez cały okres "kropelkowy". Nikt mnie nie uprzedził o tym a ja okropnie się bałam. Naczytałam się sporo o powtarzaniu zabiegu i czułam się okropnie. Łezka była ale ropy już nie. Potem i łezka zniknęła i Tobie także tego życzę - właściwie Kubusiowi.
za to, że byłaś dzielna i jeszcze dla Kubunia
BĘDZIE DOBRZE!
26 września 2011 19:58 | ID: 646176
Wpadłam podziękować wszytskim trzymającym kciuki!
Kubuś śpi, bo ten dzień Go wykończył.
A ja też czuję się niestety źle, fatalne uczucie.
A co gorsza- i tu mam przeogromną nadzieję że się mylę, to mam wrażenie że pomimo zabiegu nadal stoi mu w oczku łza, ale zobaczę rano i w ciągu najbliższych 3 dni bo na tyle jeszcze mamy kropelki
U nas też tak było. Ze strachem biegłam rano zobaczyć co z oczkiem i łezka była przez cały okres "kropelkowy". Nikt mnie nie uprzedził o tym a ja okropnie się bałam. Naczytałam się sporo o powtarzaniu zabiegu i czułam się okropnie. Łezka była ale ropy już nie. Potem i łezka zniknęła i Tobie także tego życzę - właściwie Kubusiowi.
za to, że byłaś dzielna i jeszcze dla Kubunia
BĘDZIE DOBRZE!
oj nawet nie wiesz jak się ciesze, że się zjawiłaś
bo już się załamałam
mam nadzieję , że nie napisałaś tego tylko, żeby mnie pocieszyć , ale że faktycznie tak tez miałaś
26 września 2011 20:02 | ID: 646179
oj nawet nie wiesz jak się ciesze, że się zjawiłaś
bo już się załamałam
mam nadzieję , że nie napisałaś tego tylko, żeby mnie pocieszyć , ale że faktycznie tak tez miałaś
Było tak u nas naprawdę ale mi nikt nie napisał, że to normalne. A ja cały dzień na oddziale spędziłam z histeryczką, która sama robiła krzywdę własnemu dziecku i miała zabieg po raz kolejny i mnie mocno nastraszyła! (pisałam o niej w wątku o zatkanych kanalikach). Kornelce łezka stała a niekiedy wypływała a do tego część kropelek raz się wylała - panikowałam okropnie.
Nie martw się Kochana, czasu trzeba, żeby oczko doszło do siebie. Nie denerwuj się już... Kubuś pewnie padł wyczerpany...? Kornelka od zabiegu właśnie zaczęła przesypiać mi całe noce ;)
26 września 2011 20:03 | ID: 646180
Kto zabieg robił, jeśli mogę wiedzieć? Co w wypisie masz?
27 września 2011 13:30 | ID: 646683
I jak mały Jakub? Wszystko już ok?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.