Kosmetyki każda z nas je uwielbia.
Żele pod prysznic , szampony itd.
W ostatnim czasie nasz rynek zapełnił się kometykami naturalnymi.
A czy ma to dla was większe znaczenie czy kosmetyk jest naturalny ?
Sięgacie po nie ?
18 lipca 2016 09:30 | ID: 1331076
ja przykladowo zagłebiam się w ten temat i czytam etykiety bo niby są kosmetyki dla dzieci a maja tyle jakiś świństw dodane ze glowa mała
18 lipca 2016 10:52 | ID: 1331091
No, to prawda
18 lipca 2016 11:06 | ID: 1331093
No, to prawda
dlatego warto czytać kazdą etykietę bo nie wiadomo co w nich jest ;/
18 lipca 2016 13:31 | ID: 1331120
ja od jakiegoś czasu zwracam uwagę na to czy kupuję naturalne kosmetyki! jestem bardziej świadoma! wolę wydac więcej pieniędzy za dany produkt i mieć pewnośc, że nie zawiera żadnych szkodliwych substancji!
18 lipca 2016 13:39 | ID: 1331124
ja od jakiegoś czasu zwracam uwagę na to czy kupuję naturalne kosmetyki! jestem bardziej świadoma! wolę wydac więcej pieniędzy za dany produkt i mieć pewnośc, że nie zawiera żadnych szkodliwych substancji!
no tak te kosmetyki jesli są naturalne są warte swojej ceny chociaz szkoda ze kosztują czasami aż za dużo...
18 lipca 2016 20:16 | ID: 1331255
Z naturalnych używam peeling do ciała.. własny domowy, kawowy..
18 lipca 2016 20:19 | ID: 1331257
Z naturalnych używam peeling do ciała.. własny domowy, kawowy..
podawaj przepis :)
18 lipca 2016 21:36 | ID: 1331269
Nie wiedziałam, że kosmetyki dla dzieci mogą zawierać tyle szkodliwych składników. Prawdę mówiąc do tej pory zwracałam uwagę na skład produktów spożywczych a na kosmetyki nigdy nie patrzylam. Myślałam, że jak dla dzieci to naturalne. Trzeba wszędzie uważać.
18 lipca 2016 22:28 | ID: 1331274
ja od jakiegoś czasu zwracam uwagę na to czy kupuję naturalne kosmetyki! jestem bardziej świadoma! wolę wydac więcej pieniędzy za dany produkt i mieć pewnośc, że nie zawiera żadnych szkodliwych substancji!
no tak te kosmetyki jesli są naturalne są warte swojej ceny chociaz szkoda ze kosztują czasami aż za dużo...
Ja również od niedawna czytam bardzo dokładni etykiety kosmetyków. Zrobiłam sobie w telefonie liste szkodliwych związków i jesli kosmetyk je zawieta - nie kupuję. Zwłaszcza, ze można znaleźć bezpieczniejsze zamienniki kosmetyków i wcale nie muszą być droższe.
Co prawda w najpopularniejszych drogeriach niewiele takowych jest, ale sa bardzo dobre, popularne polskie marki, które mają dużo krótszy skład i do tego lepszy. Ponadto warto kupić olej kokosowy, lniany czy migdałowy. W sklepach zielarskich za kilka złotych kupuję oleje i używam zamiast balsamu po kąpieli czy na twarz :)
I jak Stokrotka - peeling kawowy! Fusy kawy po parzeniu + odrobina dowolnego oleju (np. lniany lub nawet oliwa z oliwek spożywcza + cynamon czy imbir - to wersja na zimę na rozrzewkę) Super! Lepszego nie kupiłam nigdy! :)
18 lipca 2016 22:40 | ID: 1331278
ja od jakiegoś czasu zwracam uwagę na to czy kupuję naturalne kosmetyki! jestem bardziej świadoma! wolę wydac więcej pieniędzy za dany produkt i mieć pewnośc, że nie zawiera żadnych szkodliwych substancji!
no tak te kosmetyki jesli są naturalne są warte swojej ceny chociaz szkoda ze kosztują czasami aż za dużo...
Ja również od niedawna czytam bardzo dokładni etykiety kosmetyków. Zrobiłam sobie w telefonie liste szkodliwych związków i jesli kosmetyk je zawieta - nie kupuję. Zwłaszcza, ze można znaleźć bezpieczniejsze zamienniki kosmetyków i wcale nie muszą być droższe.
Co prawda w najpopularniejszych drogeriach niewiele takowych jest, ale sa bardzo dobre, popularne polskie marki, które mają dużo krótszy skład i do tego lepszy. Ponadto warto kupić olej kokosowy, lniany czy migdałowy. W sklepach zielarskich za kilka złotych kupuję oleje i używam zamiast balsamu po kąpieli czy na twarz :)
I jak Stokrotka - peeling kawowy! Fusy kawy po parzeniu + odrobina dowolnego oleju (np. lniany lub nawet oliwa z oliwek spożywcza + cynamon czy imbir - to wersja na zimę na rozrzewkę) Super! Lepszego nie kupiłam nigdy! :)
no tez robię taki peeling kawowy!!!
a odnośnie szkodliwych subastancji w kosmetykach dla dzieci......ostatnio oglądałam program w którym pokazywano niektóre znane kosmetyki dla dzieci, które mają bardzo szkodliwe substancje! byłam w szoku, bo nie spodziewałam się, że produkty od pierwszych dni życia dzieci sa niebezpieczne!
18 lipca 2016 23:20 | ID: 1331304
ja od jakiegoś czasu zwracam uwagę na to czy kupuję naturalne kosmetyki! jestem bardziej świadoma! wolę wydac więcej pieniędzy za dany produkt i mieć pewnośc, że nie zawiera żadnych szkodliwych substancji!
no tak te kosmetyki jesli są naturalne są warte swojej ceny chociaz szkoda ze kosztują czasami aż za dużo...
Ja również od niedawna czytam bardzo dokładni etykiety kosmetyków. Zrobiłam sobie w telefonie liste szkodliwych związków i jesli kosmetyk je zawieta - nie kupuję. Zwłaszcza, ze można znaleźć bezpieczniejsze zamienniki kosmetyków i wcale nie muszą być droższe.
Co prawda w najpopularniejszych drogeriach niewiele takowych jest, ale sa bardzo dobre, popularne polskie marki, które mają dużo krótszy skład i do tego lepszy. Ponadto warto kupić olej kokosowy, lniany czy migdałowy. W sklepach zielarskich za kilka złotych kupuję oleje i używam zamiast balsamu po kąpieli czy na twarz :)
I jak Stokrotka - peeling kawowy! Fusy kawy po parzeniu + odrobina dowolnego oleju (np. lniany lub nawet oliwa z oliwek spożywcza + cynamon czy imbir - to wersja na zimę na rozrzewkę) Super! Lepszego nie kupiłam nigdy! :)
no tez robię taki peeling kawowy!!!
a odnośnie szkodliwych subastancji w kosmetykach dla dzieci......ostatnio oglądałam program w którym pokazywano niektóre znane kosmetyki dla dzieci, które mają bardzo szkodliwe substancje! byłam w szoku, bo nie spodziewałam się, że produkty od pierwszych dni życia dzieci sa niebezpieczne!
ogolnie to byla ostatnio akcja taka ze dziecko zmarło na raka przez kosmetyki firmy johsons baby jakos tak sie pisze ;)
18 lipca 2016 23:25 | ID: 1331306
Jakoś u mnie dużo rzeczy staram się robić by było naturalnie, jak najmniej chemii.. Nie lubię chusteczek nawilżony, okropnie przeszkadza mi ich zapach. Jedynie w podróży używam jak już muszę. Najlepsza opcja to miseczka i ciepła woda
19 lipca 2016 09:41 | ID: 1331330
Jakoś u mnie dużo rzeczy staram się robić by było naturalnie, jak najmniej chemii.. Nie lubię chusteczek nawilżony, okropnie przeszkadza mi ich zapach. Jedynie w podróży używam jak już muszę. Najlepsza opcja to miseczka i ciepła woda
Agatko to się chwali ! powiem szczerze ze mi tez niezbyt ten zapach chusteczek odpowiada ! Jednak i pampersy czesto chemia smierdzą ;/
19 lipca 2016 10:13 | ID: 1331343
Ja też zwracam dużą uwagę na skład produktów, a nie tylko na markę. Wszędzie można znaleźć mnóstwo chemii, dlatego zawsze przed kupieniem jakiegoś kosmetyku sprawdzam jego skład. Nie ufam reklamom i samemu opisowi produktu, bo na opakowaniu może być napisane, że nie zawiera np. parabenów i rzeczywiście ich nie ma, ale za to ma wiele innych szkodliwych substancji np. SLS. Też muszę sobie dokładnie wypisać wszystkie substancje, których lepiej unikać i z taką listą chodzić na zakupy. Łatwiej jest kupować kosmetyki np. przez internet, bo wtedy można od razu sprawdzać jakie substancje zawiera.
19 lipca 2016 11:30 | ID: 1331347
ogolnie to byla ostatnio akcja taka ze dziecko zmarło na raka przez kosmetyki firmy johsons baby jakos tak sie pisze ;)
Johnson's baby to chyba najbardziej uczulające kosmetyki. Zarówno dla dzieci jak i dorosłych.
19 lipca 2016 16:42 | ID: 1331404
Monika napisała kiedyś na ten temat dobry tekst :
19 lipca 2016 16:49 | ID: 1331409
Jakoś u mnie dużo rzeczy staram się robić by było naturalnie, jak najmniej chemii.. Nie lubię chusteczek nawilżony, okropnie przeszkadza mi ich zapach. Jedynie w podróży używam jak już muszę. Najlepsza opcja to miseczka i ciepła woda
I TANIEJ I ZDROWIEJ! Ale tez położne to polecają...Na co dzień mamy tyle chemii wszędzie, ze jak można to unikajmy :)
19 lipca 2016 22:36 | ID: 1331479
Jakoś u mnie dużo rzeczy staram się robić by było naturalnie, jak najmniej chemii.. Nie lubię chusteczek nawilżony, okropnie przeszkadza mi ich zapach. Jedynie w podróży używam jak już muszę. Najlepsza opcja to miseczka i ciepła woda
I TANIEJ I ZDROWIEJ! Ale tez położne to polecają...Na co dzień mamy tyle chemii wszędzie, ze jak można to unikajmy :)
Ja używam husteczek. Łatwiej umyć dziecku pupę husteczkami, zwłaszcza jak się to robi kilka razy dziennie. A wieczorem dopiero myję wodą.
19 lipca 2016 22:37 | ID: 1331480
Jakoś u mnie dużo rzeczy staram się robić by było naturalnie, jak najmniej chemii.. Nie lubię chusteczek nawilżony, okropnie przeszkadza mi ich zapach. Jedynie w podróży używam jak już muszę. Najlepsza opcja to miseczka i ciepła woda
I TANIEJ I ZDROWIEJ! Ale tez położne to polecają...Na co dzień mamy tyle chemii wszędzie, ze jak można to unikajmy :)
To prawda.. wszedzie tej chemii pełno! Dobrze że spojrzenia na to wszystko się odwraca...
20 lipca 2016 11:21 | ID: 1331554
ogolnie to byla ostatnio akcja taka ze dziecko zmarło na raka przez kosmetyki firmy johsons baby jakos tak sie pisze ;)
Johnson's baby to chyba najbardziej uczulające kosmetyki. Zarówno dla dzieci jak i dorosłych.
Mojego synka strasznie uczuliła jak się urodził i zaczelismy ich uzywac ;/
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.