Co robicie, gdy czujecie, że za chwilkę stracicie cierpliwość. Macie jakieś sztuczki na uspokojenie?
13 czerwca 2016 08:00 | ID: 1321107
ja często mam takie sytuacje ale wtedy najczęsciej licze do 10 albo po prostu kłade się i leżę aby przeczekać moją złość ;)
13 czerwca 2016 08:05 | ID: 1321109
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
13 czerwca 2016 08:22 | ID: 1321111
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
oj obym ja potrafila sobie radzic tak w pracy !
13 czerwca 2016 08:38 | ID: 1321114
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
oj obym ja potrafila sobie radzic tak w pracy !
W wielu przypadkach jest to konieczne .
13 czerwca 2016 09:02 | ID: 1321115
Kilka głębokich wdechów bardzo pomaga :) Skupienie na uspokojeniu tętna!
13 czerwca 2016 09:59 | ID: 1321116
Jem czekoladę:)
13 czerwca 2016 10:42 | ID: 1321122
Kilka głębokich wdechów bardzo pomaga :) Skupienie na uspokojeniu tętna!
Zgadzam się to pomaga, albo na chilkę wychodzę do innego pomieszczenia
13 czerwca 2016 11:26 | ID: 1321135
Jem czekoladę:)
skąd ja to znam
13 czerwca 2016 11:26 | ID: 1321136
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
oj obym ja potrafila sobie radzic tak w pracy !
W wielu przypadkach jest to konieczne .
to na pewno :)
13 czerwca 2016 11:34 | ID: 1321145
jak ja trace cierpliwość , to przestaje być cierpliwa...
13 czerwca 2016 12:10 | ID: 1321151
Jem czekoladę:)
He he he - dobry i smaczny sposób...
13 czerwca 2016 12:11 | ID: 1321152
jak ja trace cierpliwość , to przestaje być cierpliwa...
Otóż to... ja sama nie wiem co wtedy robię...
13 czerwca 2016 12:18 | ID: 1321153
Biorę głęboki oddech i staram się jeszcze raz wytłumaczyć o co mi chodziłó, ewentualnie odpuszczam i próbuję tłumaczyć jak mi wkur....e przejdzie
13 czerwca 2016 12:35 | ID: 1321162
jak ja trace cierpliwość , to przestaje być cierpliwa...
gorzej przy dziecku...
13 czerwca 2016 12:38 | ID: 1321164
Biorę głęboki oddech i staram się jeszcze raz wytłumaczyć o co mi chodziłó, ewentualnie odpuszczam i próbuję tłumaczyć jak mi wkur....e przejdzie
oj mi ciezko odpuscic czasami
13 czerwca 2016 14:18 | ID: 1321231
hmmm.... ja na ogół wybucham i wtedy powiem to co myslę i mam ulgę!
a jeżeli sytuacja wymaga, abym powstrzymała się to musze zamilknąci wyjść!
13 czerwca 2016 17:13 | ID: 1321300
hmmm.... ja na ogół wybucham i wtedy powiem to co myslę i mam ulgę!
a jeżeli sytuacja wymaga, abym powstrzymała się to musze zamilknąci wyjść!
wlasnie ja czasami ide na spacer jeszcze ;)
13 czerwca 2016 17:17 | ID: 1321306
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
oj obym ja potrafila sobie radzic tak w pracy !
W wielu przypadkach jest to konieczne .
Też tak robię, staram się panować na nerwami. Gdy sytuacja jest podbramkowa, zazwyczaj wychodzę (jesli akurat mogę) do innego pomieszczenia aby ochłonąć.
13 czerwca 2016 19:40 | ID: 1321351
Mam takie sytuacje w pracy . Liczę wtedy do 10 i po prostu sobie odpuszczam .
oj obym ja potrafila sobie radzic tak w pracy !
W wielu przypadkach jest to konieczne .
Też tak robię, staram się panować na nerwami. Gdy sytuacja jest podbramkowa, zazwyczaj wychodzę (jesli akurat mogę) do innego pomieszczenia aby ochłonąć.
jednak czasami sa osoby ktore nie wytrzymuja...
13 czerwca 2016 20:10 | ID: 1321355
hmmm.... ja na ogół wybucham i wtedy powiem to co myslę i mam ulgę!
a jeżeli sytuacja wymaga, abym powstrzymała się to musze zamilknąci wyjść!
Mam tak samo, jak nie moge powiedziec co mysle to caly czas sobie powtarzam , ze te nerwy to zemsta na sobie samym za cudza glupote, wiec dlaczego tak wlasciwie sie zloszcze skoro to ktos inny robi glupoty.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.