Witam nie wiem czy jest to dziwny problem, ale jednak problem. Znamy się od kilkunastu miesięcy. Spotykamy wspieramy jesteśmy przyjaciółmi a nawet więcej niż przyjaciółmi. Pożądamy się. Nie potrafimy bez siebie żyć. Wiem nudne. Jednak nie tu leży problem. On ma żonę ja mam męża. Oboje w małżeństwie spełniamy swoje obowiązki. Ani jedno ani drugie nie chce rozbija rodziny bo po co są dzieci które muszą mieć obojga rodziców. Jesteśmy świadomi tego. Los chciał ze się pokochalismy. Znamy się dość dobrze. Wspieramy popycha y do walki o lepsze, do rozwoju samych siebie. Zdecydowaliśmy się pójść do łóżka po 2 latach znajomości. Pożądamy się. Ale dokładnie chodzi o mężczyznę. On mnie pragnie kocha pozada mnie. Jest delikatny czuły namiętny. Jednak nie dochodzi u niego do pełnego wzwodu. Gdy już ma dojść do zbliżenia członek mu wiotczeje. Dodam że jest nabuzowany rozsądna go, jednak coś jest nie tak skoro nie może w pełni dość do wzwodu. Pragnie tego chce żeby było mu i jemu dobrze. Pytanie co może być nie tak? Co go blokuje? Jestem atrakcyjna bardzo namiętna może aż za bardzo. Jego żona z jego opowieści jest raczej mało aktywna w łóżku ale z jego opowieści nigdy nie miał problemu żeby mu stanął gdy są w łóżku. Twierdzi że ja go pociagam do tego stopnia że jak jest w domu to jego podniecenie jest nie do zniesienia, kilka razy już pomagał sobie w inny sposób żeby sobie ulżyć. Jak jest sam i myśli to mu staje ma wzwod nawet wtrysk jak mnie dotyka piesci i chce się kochać to nie do końca mu twardnieje. Proszę co może być przyczyną? Czy to ma podloze psy hologiczr? Czy on się może czegoś bać Może za bardzo jestem aktywna wymagająca niż jego żona.?