wystukane w wolnej chwiliKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 6, liczba wizyt: 24300 |
Nadesłane przez: dorota dorota 30-10-2012 22:08
Komputer włączony, dzieciaki w łóżeczkach, nic tylko pisać. A tu w głowie pustka. Czy już bez mocnej dawki adrenaliny nie jestem w stanie działać? Uzależniłam się od podwyższonego poziomu stresu? Ale jutro nowy dzień - wizyta w szkole syna, pewnie skoczy ciśnienie. Synek zawsze stara się by mama miała dość wrazeń... Potem Szlachetna Paczka. Kolejna nowa rodzina do przeprowadzenia ankiety, kolejny dramat. Myślę że trudno jest być społecznikiem. A moze to ja zbyt się angażuję? Jednak gdy zamykam drzwi kolejnego domu, czuję jak wynoszę na plecach ich ciężar, udzielają mi się ich emocje. Potem przez kilka dni plączą się po głowie strzępki rozmów, gesty, wysnuwam nowe wnioski. Ale nic to - pierwsze koty za płoty. Najwazniejsze teraz to zbierać ankiety i stworzyć wiarygodny opis rodziny i by znalazł sie darczyńca - to najwazniejsza, zaraz po obdarowanym, osoba w tym przedsięwzięciu.
i to tyle, aż tyle